Produkcja mięsa wołowego od długiego już czasu, jest tematem głównym, który ekolodzy mają na celowniku. Ogromną uwagę przyciąga emisja gazów cieplarnianych związanych z produkcją mięsa, lecz czy to mięso jest najbardziej winne? A jeśli warzywa też zawiniły?
Czy hodowanie warzyw może być gorsze dla środowiska niż hodowanie wołowiny? Na pierwszy rzut oka może się wydawać to niedorzeczne.
Szacuje się, że wyprodukowanie kilograma wołowiny oznacza wyemitowanie do atmosfery 26,6 kg dwutlenku węgla. Wyprodukowanie kilograma jaj kosztuje tymczasem naturę „zaledwie” 5 kilogramów CO2, a ziemniaków tylko 3 kg. W przypadku warzyw emisje gazów są często jeszcze mniejsze.
Jedzenie mięsa bardziej ekologiczne niż jedzenie warzyw?
Redaktorzy amerykańskiego serwisu Quartz zauważyli, że kilogramem brokuł nie najemy się tak, jak kilogramem mięsa.
Serwis postanowił wyliczyć, jak emisje CO2 przekładają się na wyprodukowanie tysiąca kalorii różnych potraw. Na przykład jeden kg wołowiny daje 280 kalorii, to równowartość niemal siedmiu kg brokułów.
Aby wyprodukować tysiąc kalorii jagnięciny trzeba wyemitować 14 kg CO2. Ale w przypadku brokułów oraz pomidorów to już 6 kg. Jeśli by nawet przyjąć, że wyprodukowanie kilograma wołowiny to koszt wyemitowania 26.6kg CO2, by uzyskać tę samą liczbę kalorii z produkcji brokuła czy pomidora, trzeba zatem wyemitować 36kg CO2 czyli o prawie 10 kg CO2 więcej niż przy produkcji wołowiny.
Jakie mamy cele by ograniczyć negatywny wpływ produkcji mięsa na środowisko?
Głównym celem działania PZPBM jest zwiększenie do 2025 roku intensywności redukcji emisji gazów cieplarnianych pochodzących z gospodarstw hodowlanych w systemie QMP o 15% oraz dbanie o środowisko (redukcja emisji gazów cieplarnianych – zmniejszenie wpływu wywieranego na środowisko przez systemy hodowli).
Finansowane z Funduszu Promocji Mięsa Wołowego
Z wykorzystywaniem źródła: https://bezprawnik.pl/jedzenie-miesa/