Obecnie w Polsce hodowanych jest 14 ras bydła mięsnego. Największą popularnością cieszą się rasy limousine (LM), charolaise (CH), hereford (HH), angus czerwony (AR) i angus czarny (AN) oraz simental (SM) – 96,2% ogólnego pogłowia krów ras mięsnych. Rasy te szybko aklimatyzują się do specyfiki polskiego rolnictwa.
Informacje na temat podatności na zakażenie SARS-CoV-2 gatunków zwierząt utrzymywanych w celu produkcji żywności i/lub futer pochodzą z eksperymentalnych badań nad zakażeniami oraz ze sprawozdań dotyczących naturalnych zakażeń zwierząt.
Nie ma doniesień o naturalnych infekcjach gatunków wymienionych poniżej w kontekście pandemii SARS- CoV-2.
Zgłoszono jedno doświadczalne badanie w zakresie zakażeń. Dwie z sześciu zakażonych sztuk bydła wykazały bardzo niski poziom replikacji wirusa, po którym nastąpiła serokonwersja. W związku z tym bydło ma niski poziom podatności, a nawet zerowy.
Ocena ryzyka: bardzo niski poziom przenoszenia się choroby z człowieka na zwierzę, nieznaczny w przypadku przenoszenia się ze zwierzęcia na człowieka oraz nieznaczny w przypadku przenoszenia się pomiędzy zwierzętami.
Koronawiurus ma wpływ nie tylko na nasze zdrowie ale również na gospodarkę, w tym rolną. Sytuacja z COVID-19 powoduje duże straty dla branży. Ceny wołowiny mocno spadły. Około 80% mięsa wołowego trafia na eksport, a jednym z jej najważniejszych odbiorców są Włochy. W związku z obecną sytuacją, transport mięsa jest utrudniony.
Obecny koronawirus SARS-CoV 2 nie okazał się wirusem, który łatwo atakuje zwierzęta; te, które zostały zidentyfikowane, to głównie zwierzęta domowe żyjące w bliskim kontakcie z pacjentem, u którego wykryto COVID-19. To ogólnie dobra wiadomość dla naszych zwierząt, ale nadal należy podjąć środki ostrożności, aby zapobiec narażeniu, gdy osoba chora na COVID-19 ma bliski kontakt ze zwierzętami.
Finansowane z Funduszu Promocji Mięsa Wołowego